Przebieg poszczególnych robót
W poniższym rozdzile przedstawiamy praktyczne wykonanie domu typu bungalow w naszej technologii. Jest to budynek parterowy o powierzchni około 100m2 bez piwnicy i z poddaszem nieużytkowym. Wykonywane roboty są opisane w odpowiedniej kolejności wraz z krótkim uzasadnieniem.

Prace przygotowawcze

Rozpoczęcie budowy następuje z chwilą podjęcia prac przygotowawczych na terenie budowy. Należy pamiętać, że prace przygotowawcze mogą być wykonane tylko na terenie objętym pozwoleniem na budowę. Do prac tych zalicza się poniższe czynności wykonywane dokładnie w opisywanej kolejności:

Wykonanie przyłączy infrastruktury technicznej na potrzeby budowy (woda i prąd). Rozpoczęcie dostaw energii, wody, ciepła lub gazu może nastąpić jedynie po okazaniu pozwolenia na budowę. Woda i prąd to media niezbędne do rozpoczęcia budowy.
Wytyczenie geodezyjne obiektów w terenie. Usługę tę wykonuje uprawniony geodeta. Wytycza on poziomy obrys budynku nabijając paliki i deski. Zadaniem geodety jest na podstawie projektu wyznaczyć wysokościowe posadowienie budynku poprzez nabicie desek. Górny poziom desek jest to poziom zero czyli poziom gotowej podłogi. Na tym etapie należy skontrolować czy budynek nie będzie posadowiony za nisko lub za wysoko, po zagospodarowaniu lub wyrównaniu terenu oraz wybudowaniu przyszłej drogi. Poziom podłogi przyjmujemy przeważnie 30-40cm ponad poziomem zagospodarowanego terenu, który z kolei nie będzie niżej niż poziom drogi lub teren sąsiada.
Zdjęcie za pomocą katepillera warstwy wierzchniej gleby tzw. humusu na głębokość 30-40cm po obrysie domu poszerzonym o około 0,4- 0,5m.
Ewentualne zagospodarowanie terenu budowy wraz z budową tymczasowych obiektów np. do składowania drobnych materiałów budowlanych

Fundamentowanie

Przeważnie ręcznie wykonujemy wykop na odpowiednią głębokość i szerokość. Często zdarza się, że fundamenty wrysowane w projekcie są niezaadaptowane do ukształtowania terenu, po umieszczeniu ich w istniejącym gruncie zgodnie z projektem na głębokości minimum 80cm okazuje się, że po wyrównaniu terenu gotowa podłoga budynku wypadnie niżej, a co za tym idzie budynek będzie posadowiony niżej niż oczekiwaliśmy. Należy sprawdzić to na etapie zdjęcia humusu i ewentulanie zamówić więcej materiału by wykonać wyższe fundamenty.

Pod fundament stosujemy żwir, piasek lub chudy beton o grubości ok 10cm. Wlewamy ławę fundanentową zbrojoną wg projektu (najczęściej z betonu towarowego B20). Wykonujemy izolację na ławie z papy termozgrzewalnej układanej podwójnie. Następnie ściany fundamentu budujemy w naszych projektach z bloczków betonowych M6. Równie dobrze można zastosować bloczki keramzytonowe lub wylweć je z betonu. Jest to jednak droższe i bardziej pracochłonne rozwiązanie.

Wewnętrzne powierzchnie ścian fundamentowych izolujemy przeciwwilgociowo podwójną warstwą np. dysperbitu. Izolację od zewnątrz wykonamy na etapie ocieplania fundamentów. Izolacji poświęcimy jeszcze jeden z kolejnych akapitów.

Wnętrze fundamentów w przypadku braku piwnic wypełniamy najtańszym piaskiem i utwardzamy. Należy upewnić się, że ściany są dostatecznie związane, by utrzymać napór piasku. Dobrym rozwiązaniem jest pozostawienie otworów w ścianach fundamentowych i bezpośredni zsyp piasku do wnętrza fundamentów. Nie wolno przejżdżać ławy fundamentowej, gdyż pełną wytrzymałość osiągnie ona dopiero po miesiącu. Oszczędzamy wtedy pracę katapillera, który nakłada piasek do wnętrza fundamentu w przypadku braku możliwości podjazdu autem z piaskiem.

Następnie wykonujemy kanalizację układając rury np. PVC. Zwracamy uwagę by wyprowadzenie kanalizacji umieścić na odpowiednim poziomie 40-80cm. Jeśli umieścimy ją za wysoko, istnieje co prawda w naszych warunakach minimalne prawdopodobieństwo przemarzania. Jeśli natomiast za nisko będziemy mieć problem z wkopaniem zbiornika na szanbo lub wykonaniem przydomowej oczyszczalni ścieków, gdzie górna powierzchnia zbiorników nie może być posadowiona nieżej niż wymagają tego odpowiednie przepisy. Warto na tym etapie skonsultować to z producentem szamba lub oczyszczalni.

W trakcie tych prac należy również w miejscach przyłączy mediów umieścić rury PVC w które później elektrycy włożą kabel zasilający budynek i podłączona zostanie woda do budynku. Oszczędzi to nam późniejszego przewiercania podłogi.

Ważne, by fundament opierał się na warstwie nośnej gruntu. Dodatkowo, podczas ustalania głębokości posadowienia fundamentów nie można pominąć głębokości przemarzania gruntu, ponieważ fundament powinien być posadowiony poniżej tego punktu, który w naszym kraju, w zależności od miejsca, sięga od 0,8 do 1,4 m poniżej poziomu terenu.

W chwili kopania trzeba też pomyśleć o odwodnieniu przyszłego domu, dlatego wokół fundamentu po zewnętrznej stronie budynku trzeba założyć drenaż. Dzięki niemu gromadząca się w bliskiej odległości od domu woda gruntowa i opadowa będzie spływać do kanalizacji burzowej lub zbiorników wodnych. W badaniach geotechnicznych znajdziemy wiedzę na temat głębokości zalegania wód gruntowych, a także jakie grunty występują na działce i jak przebiegają ich warstwy.

Następnie na ubitym piasku i fundamentach rozkładamy folię, zbrojenie, szalunek po zewnętrznym obrysie budynku i wylewamy płytę żelbetową z betonu towarowego B25 przeważnie gr. 10cm. Pielęgnacja betonu polega głównie na utrzymaniu właściwej wilgotności masy betonowej (polewanie wodą), ochronie przed działaniem promieni słonecznych lub niskiej temperatury (okładanie matami słomianymi, folią), a także przed deszczem.Szczególnie ważne jest zapewnienie korzystnych warunków wiązania betonu przynajmniej przez pierwsze cztery dni po jego ułożeniu. W korzystnych warunkach pielęgnację można zakończyć nawet po tygodniu. Zapobiegnie to powstaniu szerokich rys na skutek skurczu betonu.

Alternatywą tradycyjnych fundamentów jest posadowienie płyty żelbetowej na warstwie minimum 45cm utwardzonego tłucznia.

Zaprawy do murowania ścian fundamentowych i piwnicznych

Rodzaj i marka (klasa) zaprawy powinny być podane w projekcie. Nie ma tam przepisu na ich wykonanie, które pozostawia się murarzowi. Warto, aby także inwestor znał zasady wykonywania zapraw by móc kontrolować jakość robót.
Zaprawy cementowe są wytrzymałe i mało nasiąkliwe, ale niezbyt dobrze urabialne. Wykonuje się je z cementu portlandzkiego i miesza go z piaskiem w stosunku:
1:5 (1 część cementu na 5 części piasku) - w celu uzyskania zaprawy marki M3;
1:4 - dla marki M5;
1:3 - dla marki M8.
W celu poprawienia urabialności mieszanki dodaje się niewielkie ilości ciasta wapiennego lub plastyfikatorów (w ilości zgodnej z instrukcją). Częst zdarza się że murarze dodają zbyt dużą ilość ciasta wapiennego, mieniając tym właściwości materiału.
Zaprawy cementowo-wapienne nie są tak wytrzymałe jak cementowe, ale dobrze urabialne. Wg badań AGH do ich przygotowania potrzebne są cement, wapno i piasek w stosunku:
1:2,5:10,5 (1 część cementu i 2,5 część wapna na 10,5 części piasku) - dla zaprawy marki M2;
1:1,25:6,75 - dla zaprawy marki M5;
1:0,5:4,5 - dla zaprawy marki M10;
1:0,25:3,75 - dla zaprawy marki M20.
Klasę zaprawy określa projekt. Nie należy stosować wyższych ani niższych klas zaprawy niż w projekcie. Zaprawy wyższych klas posiadają wyższą wytrzymałość na ściskanie ale niższą np. przyczepność czy elastyczność, co decyduje o trwałości muru w czasie. Poniższa tabela podaje orientacyjne klasy zaprawy cementowo-wapiennej stosowanej do budowy poszczególnych elementów.




Izolacje

Inwestorzy wznoszący dom sposobem gospodarczym, często nie wiedzą, jak poprawnie wykonać prawidłowe izolacje. Projekty budowlane nie zawierają szczegółowych rozwiązań, ponieważ są sporządzane przy założeniu, że wykonawca jest fachowcem w swojej specjalności i na podstawie ogólnych rysunków poprawnie wykona powierzone mu zadanie. Ten z kolei kieruje się projektem, który służy do uzyskania pozwolenia na budowę. Niejednokrotnie szczegółowego projektu wykonawczego brak, ponieważ wtedy cena dokumentacji byłąby o wile wyższa i nikt by jej nie kupił. Między innymi z tych powodów wiele domów jednorodzinnych szczególnie podpiwniczonych jest w naszym kraju wybudowanych z poważnymi błędami izolacyjnymi. Warto samemu zadbać o właściwą izolację oraz sprawdzić ekipy wykonawcze, czy ich dzieło jest zgodne z poniższymi informacjami.
Ściany znajdujące się poniżej poziomu terenu trzeba zabezpieczyć przed wilgocią i wodą znajdującą się w gruncie. W tym celu stosuje się dwa rodzaje izolacji:
Izolację poziomą układaną na ławach fundamentowych, na wierzchu ścian fundamentowych oraz piwnicznych (pod wieńcem stropowym), w miejscu połączenia z izolacją poziomą podłogi piwnicy, a także 20-30 cm nad poziomem terenu (w piwnicach płytko zagłębionych).
Izolację pionową, którą zabezpiecza się zewnętrzne powierzchnie ścian znajdujące się poniżej poziomu terenu.
Zadaniem izolacji poziomej jest ochrona kolejnych, wyżej usytuowanych elementów konstrukcyjnych budynku przed wilgocią powstałą na skutek podciągania kapilarnego. Izolacja pionowa ma zatrzymywać wilgoć oraz nie dopuszczać do wniknięcia wód opadowych i gruntowych w ścianę. Trzeba sobie przy tym zdawać sprawę, że wykonywanie hydroizolacji ma sens tylko wtedy, gdy będzie ona szczelna. Zapewnią to różne materiały. Ważne, aby stanowiły ciągłą barierę dla wody i wilgoci. Podczas izolacji poziomych trzeba uważać, żeby papa, którą izolujemy, nie była uszkodzona. Woda przenika przez nawet najmniejsze szczeliny. Efektem są wilgotne i zagrzybione ściany piwnic, powiększające się z roku na rok ubytki betonu powyżej strefy przemarzania gruntu, spowodowane zamarzaniem wody wewnątrz ściany fundamentowej. W zależności od warunków gruntowo-wodnych w budownictwie jednorodzinnym stosuje się następujące typy izolacji pionowych:
Izolacje przeciwwilgociowe tzw. typu lekkiego - wykonywane w gruntach przepuszczalnych, czyli piaskach i żwirach, gdy zwierciadło wody gruntowej znajduje się poniżej poziomu posadowienia. Chronią ściany przed naturalną wilgocią gruntu, a także przed wodą opadową i podciąganą kapilarnie, która może się podnieść na wysokość 1 m ponad poziom wody gruntowej.
Izolacje przeciwwodne typu średniego - wykonywane są głównie w gruntach nieprzepuszczalnych, gdy woda gruntowa znajduje się poniżej fundamentów oraz w gruntach przepuszczalnych, jeśli występuje niebezpieczeństwo okresowego podnoszenia się zwierciadła wody gruntowej powyżej poziomu posadowienia budynku. Zabezpieczają ściany przed wodą opadową przesączającą się w kierunku przegrody i zbierającą się na dnie wcześniej wykonanego wykopu (zjawisko bardzo częste w gruntach nieprzepuszczalnych).
Izolacje przeciwwodne typu ciężkiego - wykonywane przede wszystkim w budynkach podpiwniczonych, gdy zwierciadło wody gruntowej znajduje się powyżej poziomu podłogi piwnicy (niezależnie od rodzaju gruntu). Mają chronić budynek przed wodą wywierającą parcie hydrostatyczne. Wykonanie izolacji typu ciężkiego w domu jednorodzinnym należy do zadań trudnych i kosztownych, dlatego w takim przypadku zaleca się rezygnację z podpiwniczenia lub zmianę sposobu posadowienia budynku.
By zaprojektować skuteczny i ekonomiczny rodzaj hydroizolacji ścian fundamentowych oraz piwnicznych trzeba znać warunki gruntowo-wodne. Do dyspozycji mamy niżej opisany wybór materiałów i technologii.
Masy i membrany. Są to najczęściej półpłynne masy bitumiczne lub mineralne, które po nałożeniu zwykle dwóch warstw i wyschnięciu tworzą na ścianie elastyczną i wodoszczelną powłokę. Najpopularniejsze są produkty wytwarzane na bazie asfaltu. Są jednak także dostępne wodoszczelne zaprawy cementowe (modyfikowane odpowiednimi substancjami). Ich skuteczność, czyli szczelność, w dużej mierze zależy od gładkości podłoża. Dlatego ściany murowane trzeba wcześniej pokryć cienkim tynkiem kategorii II, tzw. rapówką. Inaczej łatwo o przypadkową nieszczelność w trakcie nakładania masy na nierównym podłożu (najczęściej na spoinach) albo podczas zasypywania wykopu. Cenną zaletą mas i membran jest łatwość ich nanoszenia - przy użyciu pędzla, wałka lub pacy. Nie wymaga ona właściwie żadnych kwalifikacji.
Roztwory asfaltowe są używane głównie do gruntowania podłoży, a także do sklejania papy. Emulsje asfaltowe mogą być anionowe - o długim czasie wiązania, nadające się do klejenia styropianu, kationowe - szybkowiążące, odporne na niską temperaturę, ale wykazujące duży skurcz, oraz lateksowe - tworzące warstwę trwale elastyczną o dużej odporności na kwasy i ługi (można je nanosić na wilgotne podłoże, nadają się do mocowania styropianu).
Lepiki asfaltowe, do nanoszenia na zimno lub po podgrzaniu do odpowiedniej temperatury (około 120°C), ułożone w dwóch warstwach mogą stanowić samodzielną izolację przeciwwilgociową. Używa się ich także do klejenia papy i renowacji nieszczelnych powłok hydroizolacyjnych.
Masy asfaltowe mogą być z dodatkiem gumy, kauczuku, polimerów, a nawet aluminium. Nadają się do izolacji przeciwwilgociowych i przeciwwodnych (po nałożeniu 3-5 warstw).
Zaprawy mineralne są modyfikowane żywicami syntetycznymi, dyspersjami akrylowymi, emulsjami silikonowymi oraz kauczukowo-bitumicznymi, czyli substancjami nadającymi im wodoszczelność oraz elastyczność. Można z nich wykonywać zarówno izolacje przeciwwilgociowe, jak i przeciwwodne. Jedne tworzą po nałożeniu powłokę sztywną, inne elastyczną. Wiele z nich jest paroprzepuszczalnych.
Papy asfaltowe. Papy szczególnie nowodzesne są elastyczne i mają dużą wytrzymałość mechaniczną, co zapobiega uszkodzeniom podczas układania i w czasie użytkowania. Ponadto są odporne na wiele substancji chemicznych oraz na promieniowanie UV. Dobierając rodzaj papy i ilość stosowanych warstw można wykonać każdy rodzaj hydroizolacji.
Papy mogą być do podłoża klejone lepikiem asfaltowym lub specjalnymi klejami. Lepsze rezultaty osiąga się stosując tzw. papy zgrzewalne, niezbyt logicznie nazywane termozgrzewalnymi (rozgrzewane palnikiem gazowym lub gorącym powietrzem i dociskane do podłoża). Najłatwiejsze do układania, ale i najdroższe są papy samoprzylepne.
Wszystkie papy asfaltowe mają złożoną budowę, od której zależą cena i właściwości powłoki. Najważniejsze cechy pap to rodzaj osnowy, ilość zastosowanego asfaltu oraz sposób jego modyfikacji. Osnowa to rdzeń papy odpowiedzialny za jej wytrzymałość na rozciąganie. Najtańsza i najsłabsza jest tektura, nieco droższa, ale elastyczna i mocna - osnowa z tkaniny poliestrowej, najdroższa zaś, ale najbardziej wytrzymała (choć krucha) z włókna szklanego. Masa bitumiczna, czyli modyfikowany asfalt, pokrywa osnowę i stanowi barierę dla wody - tym skuteczniejszą, im jest go więcej. Ilość asfaltu określa tzw. gramatura czyli jego waga (w gramach) na 1 m2 papy; 400 g to niewiele (papy podkładowe), a 4000 g to dużo (bardzo dobre papy izolacyjne lub wierzchniego krycia). Nie mniej ważny jest rodzaj zastosowanej modyfikacji (elastomery SBS, APP, OCB, oksydowanie), od niego bowiem zależą właściwości asfaltu w niskiej i wysokiej temperaturze (od - 40°C do +150°C).
Folie hydroizolacyjne. Te nowoczesne materiały coraz częściej zastępują papy. Odznaczają się podobną wytrzymałością oraz elastycznością. Mają jedną ważną zaletę: można ich nie przyklejać do podłoża. Często więc nie trzeba czekać na jego wyrównanie lub wyschnięcie. Można je układać niezależnie od pory roku i panującej pogody. Pewną wadą jest to, że najlepiej się sprawdzają raczej przy pokrywaniu płaszczyzn dużych i równych.
Folie płaskie wytwarza się z polichlorku winylu (PVC), polietylenu (PE) oraz polietylenu o dużej gęstości (PEHD). Niektóre mają dodatkowe warstwy kauczukowo-bitumiczne. Można z nich wykonywać izolacje zarówno przeciwwilgociowe, jak i przeciwwodne. Ich właściwości i ceny zależą od zastosowanego materiału i grubości powłoki. Folie polietylenowe nie powinny być cieńsze niż 0,2 mm (lepiej 0,4 lub 0,5 mm), a grubość folii z PVC powinna wynosić 0,6-2,0 mm. Z polietylenu o dużej gęstości (PEHD) produkuje się również folie wytłaczane (tzw. kubełkowe). Nie wykonuje się z nich samodzielnych izolacji pionowych. Służą do ochrony właściwej izolacji przeciwwodnej ścian fundamentowych i piwnicznych przed uszkodzeniami mechanicznymi.
W poziomych izolacjach przeciwwilgociowych pasy folii wystarczy połączyć na zakład szerokości 30 cm lub skleić je taśmą samoprzylepną bądź odpowiednim klejem (zakład 10cm). W izolacjach pionowych folia może się tylko zwieszać ze ściany – pod warunkiem, że zostanie do niej dociśnięta np. gruntem. W izolacjach przeciwwodnych zwykle stosuje się folie samoprzylepne lub zgrzewane. Można je również mocować mechanicznie, a zakłady i łączenia uszczelniać klejem lub taśmą samoprzylepną.
Materiały termoizolacyjne. Ściany fundamentowe i piwniczne powinno się izolować cieplnie przynajmniej na głębokość przemarzania gruntu. W praktyce jednak ociepla się je na całej wysokości. Co prawda, obowiązujące normy zezwalają na nieizolowanie ścian fundamentowych, jeśli odpowiednio ocieplona zostanie podłoga na gruncie. Jednak wtedy kłopotów przysparza usunięcie mostka cieplnego na styku ścian fundamentowych ze ścianami parteru. Dlatego ściany zagłębione w gruncie lepiej ocieplać od strony zewnętrznej (zimniejszej).
Materiały termoizolacyjne stosowane w podziemnych częściach budynku powinny być przede wszystkim nienasiąkliwe czyli odporne na zawilgocenie, gnicie oraz działanie grzybów i pleśni. Powinny być także odporne na uszkodzenia mechaniczne powstające podczas zasypywania wykopów. Równie ważne jest, żeby nie były ściśliwe, a więc zagęszczany grunt nie powodował zmniejszania grubości warstwy. Takie cechy mają przedstawione poniżej materiały.
Styropian, czyli polistyren ekspandowany. Jeśli ocieplenie nie będzie zabezpieczone warstwą osłonową, należy je wykonać z płyt odmiany FS 20, czyli styropianu samogasnącego o ciężarze minimum 20 kg/m3. Płyt nie wolno punktowo mocować na zaprawę, bo wtedy pod naporem gruntu mogłyby pękać. Klei się je do ścian wodną emulsją asfaltowo-kauczukową, na przykład Dysperbitem albo Abizolem TM, które nie powodują rozpuszczania styropianu, a jednocześnie stanowią dla ściany izolację przeciwwilgociową. Następnie od strony zewnętrznej płyty pokrywa się siatką z włókna szklanego (wklejaną w zaprawę klejową) albo tłoczoną folią hydroizolacyjną. Osłona z siatki lub folii zapobiega zagnieżdżeniu się w styropianie gryzoni.
W ścianach trójwarstwowych dopuszczalne jest stosowanie tańszej odmiany styropianu FS 15, ponieważ będzie go zabezpieczać ścianka osłonowa.
Styropian nie jest polecany przy wysokim poziomie wód gruntowych, ponieważ stały kontakt z wodą pogarsza jego właściwości ciepłochronne (w pewnym stopniu materiał ten nią nasiąka). W takiej sytuacji można go stosować jedynie w ścianach trójwarstwowych, w których izolację przeciwwilgociową układa się od zewnątrz.
Polistyren ekstradowany. Gdy poziom wód gruntowych jest wysoki, zewnętrzną izolację cieplną najlepiej wykonać z polistyrenu ekstrudowanego. Ma on bardzo dobre właściwości ciepłochronne i znikomą nasiąkliwość. Jest też bardziej odporny na uszkodzenia mechaniczne niż styropian, jednak i on - podobnie jak styropian - nie powinien mieć kontaktu z materiałami zawierającymi rozpuszczalniki i oleje (smołą, lepikiem na zimno czy benzyną) ani też z ich oparami, ponieważ powodują one jego rozpuszczanie. Polistyren należy więc przyklejać do ścian wodnymi emulsjami asfaltowo-kauczukowymi.

Budowa ścian

Pierwszym etapem jest izolacja oddzielająca płytę żelbetową od ścian. Ściany nadziemnej części budynku zawsze muszą być oddzielone od płyty żelbetowej tzw. przeponą hydroizolacyjną, czyli poziomą izolacją przeciwwilgociową. Chroni ona ściany budynku przed zawilgoceniem na skutek kapilarnego podciągania wilgoci z gruntu. Nie należy układać jej od razu na całości posadzki, ponieważ istnieje możliwość uszkodzenia papy podczas prac np. stopami rusztowań, upadkiem elementów, itd. Ponadto utrudni ona pielęgnacje płyty fundamentowej. Wykonuje się ją z dwóch warstw papy podkładowej sklejonych lepikiem w miejscach przyszłych ścian. Aby była trwała i skuteczna, dobrze jest przestrzegać niżej omówionych zasad:
Stosujemy wyłącznie papy na osnowie z włókna szklanego lub poliestru, ponieważ tradycyjna papa na osnowie z tektury nie jest odpowiednio trwała.
Szerokość pasów papy dobieramy w ten sposób, by po ich ułożeniu izolacja wystawała 10-20 cm od wewnętrznej strony ścian. Wystająca część papy posłuży nam jako zakład do szczelnego połączenia izolacji ścian z izolacją płyty fundamentowej. Przeważnie aby uzyskać potrzebną szerokość izolacji, papę w rolkach o szerokości 1m składamy wzdłuż na pół, pamiętając o dwu warstwach izolacji na całości płyty żelbetowej.
Gruntujemy podłoże i równomiernie nakładamy na nie lepik albo wodorozcieńczalną emulsję asfaltowo-kauczukową. Emulsję stosuje się zawsze wtedy, gdy do izolacji cieplnej ścian ma być użyty styropian czyli w naszym przypadku. Lepik mógłby spowodować rozpuszczenie styropianu. W przeciwieństwie do lepiku emulsję można nakładać na wilgotne podłoże. Temperatura na zewnątrz musi być jednak dodatnia i przez 6-12 godzin nie może padać by emulsja nie została zmyta.
Dość często izolacja z folii PVC zastępuje izolację z papy, bo łatwiej ją ułożyć. Pamiętajmy jednak, że jest ona bardziej podatna na uszkodzenia mechaniczne; łatwo pęka na załamaniach muru i nierównościach, a w niskiej temperaturze traci elastyczność. Zasady układania izolacji z folii są podobne jak dla papy, lecz warto ją układać bezpośrednio na jeszcze miękkiej zaprawie warstwy wyrównującej. My jednak trzymamy się tradycyjnego niezawodnego rozwiązania jakim jest podwójna papa zgrzewalna klejona emulsją.
Pozioma i równa pierwsza warstwa muru to podstawowy warunek, rozpoczęcia muruwania. Często się okazuje, że płyta fundamentowa nie nei jest w pełni pozioma lecz posiada jakiś spadek, a jej górna powierzchnia jest nierówna, z wystającymi kawałkami kruszywa. Zdarza się również, że ma ona trochę inne wymiary niż w projekcie, inne kąty w narożach ścian. Wszystko to należy skorygować przy murowaniu pierwszych warstw ścian zewnętrznych. I taką korektę wykonujemy za pomocą warstwy wyrównującej. Układa się ją bezpośrednio na górnej powierzchni płyty żelbetowej tylko pod przyszłymi ścianami. Warstwę wyrównawczą najlepiej wykonać z gotowej zaprawy murarskiej lub wyrównującej, ponieważ zawierają one odpowiednio frakcjonowane kruszywo i ułatwiają zacieranie. Dopiero potem kładziemy izolację i murujemy ściany.
Ścianę zewnętrzną wysuwany poza obrys płyty fundamentowej o grubość styropianu docieplającego ściany fundamentów i płytę. Stawianie ścian zewnętrznych zawsze należy rozpoczynać od tzw. wyprowadzenia narożników, czyli od ustawienia w każdym z nich (a także we wszystkich załamaniach linii muru), trzech-czterech warstw elementów ściennych w układzie schodkowym. Dzięki temu znacznie łatwiej jest uzyskać równy poziom kolejno murowanych warstw ścian, zachować odpowiednie kąty w narożach i postawić ściany pionowo. Założyliśmy ściany z bloczków Ytong. Zasada budowy oraz dobór elementów takich jak np. bloczki, nadproża, itp. wg. wytycznych producenta.
Ściany zewnętrzne zakańczamy wykonaniem wieńca żelbetowego, w którym umieszczamy kotwy stalowe gwintowane, za pomocą których przytwierdzimy murłaty. Warto najpierw wymurować ściany nośne zewnętrzne, następnie wykonać dach a dopiero potem budować ścianki działowe, unikamy w ten sposób ewentualnego zawilgocenia ścian podczas deszczów.


Więźba

Wykonanie więźby zlecamy specjalistycznym firmom produkującym więźby na podstawie projektu. Następnie gotowe element są przywożone na budowę i składane przez dekarzy wg projektu.
Błędem jest wykorzystywanie do budowy więźby, szkieletu domów jak i innych elementów drewna niesuszonego i niestruganego. Powoduje ono następujące szkody:
Drewno ze świeżo ściętego drzewa (o wilgotności powyżej 30%) ma o 60-75% mniejszą wytrzymałość na zginanie niż drewno wysuszone, czyli o wilgotności poniżej 18%. Nośność elementów konstrukcyjnych wykonanych z niesuszonego drewna jest więc dużo mniejsza.
Drewniane elementy konstrukcji wysychając, kurczą się i skręcają. Stabilne wymiary drewno osiąga dopiero, gdy jego wilgotność jest mniejsza niż 14%.
Wilgoć z wysychającego drewna wnika w warstwę wełny mineralnej, obniżając jej właściwości izolacyjne.
W domach szkieletowych, szkielet drewniany jest ze wszystkich stron obudowany: izolacją i materiałami wykończeniowymi. Drewno nie mając możliwości szybkiego wyschnięcia ulega zaparzeniu i jest podatne na siniznę. Mogą się na nim rozwijać pleśnie i grzyby.
Do budowy domu powinno się stosować drewno sosnowe (na elementy konstrukcyjne) lub świerkowe (na elementy niekonstrukcyjne). Tarcica sosnowa jest wytrzymała, sprężysta, stosunkowo miękka i łatwo poddaje się obróbce. Znacznie trudniej obrabia się tarcicę świerkową, ponieważ ma mniejszą sprężystość.
Tarcica powinna być czterostronnie strugana. Drewno nie może mieć następującyh wad: chorych sęków i pęknięć, które zmniejszają jego wytrzymałość. Dopuszczalne wady drewna to: ślady zarobaczenia, sinizna, zgnilizna, oblina, sęki, pęknięcia, krzywizna i wichrowatość, nieprostopadłość sąsiednich boków.
Na konstrukcję szkieletu drewnianego zaleca się stosować tarcicę klasy K27 (o wytrzymałości na zginanie co najmniej 27 MPa). Im większa cyfra w oznaczeniu, tym drewno jest bardziej wytrzymałe.
Drewno konstrukcyjne powinna mieć odpowiednią wilgotność, dlatego najlepiej, jeśli jest komorowo suszone. Wilgotność tarcicy z drewna sosnowego, z której można budować dom, powinna wynosić:
nie więcej niż 20% - jeśli elementy będą obudowane,
nie więcej niż 23% - jeśli elementy będą na otwartym powietrzu.
Drewno może być suszone naturalnie. Wtedy, aby osiągnęło odpowiednią wilgotność, musi być suszone przez dwa, trzy sezony w suchych, przewiewnych miejscach, na przykład pod wiatą. Ze względu na długi czas schnięcia drewno suszy się w wysokiej temperaturze w specjalnych zamkniętych komorach. W drewnie suszonym komorowo nie ma żadnych zarodników pleśni i grzybów. W czasie suszenia zabijane są także larwy owadów oraz całkowicie zatrzymane jest sinienie drewna.
Drewno konstrukcyjne strugane jest bardziej odporne na działanie ognia niż niestrugane: płomienie ognia ślizgają się po jego gładkiej powierzchni. Drewno strugane jest również rzadziej atakowane przez owady, którym trudniej dostać się do środka elementu przez gładką powierzchnię.
Drewno na konstrukcję powinno być zaimpregnowane. Można zamówić w wytwórni drewno zaimpregnowane metodą ciśnieniową, dyspersyjną lub metodą kąpieli długotrwałej, albo zaimpregnować samemu malując, natryskując lub stosując metodę kąpieli krótkotrwałej. Najbardziej skuteczna jest metoda impregnacji ciśnieniowej. Rodzaj impregnacji (przeciwwilgociowa, przeciwogniowa, biologiczna) oraz metodę i propozycję środka do zaimpregnowania drewna powinien określać projekt więźby. Jeżeli decydujemy się na zakup drewna impregnowanego, to pamiętajmy, że firma sprzedająca ma obowiązek przedstawić nam dokument informujący jakim środkiem i jaką metodą zaimpregnowano nasze drewno. Po przecięciu deski widać, jak głęboko impregnat wszedł w drewno. Jeśli sami impregnujemy drewno, to stosujmy się do zaleceń producenta impregnatu.
Zamiast litego drewna można używać drewna klejonego warstwowo. Ma ono dużą wytrzymałość i nie wypacza się, ale jest drogie. Przyjmuje się, że element sklejony z kawałków drewna klasy K 27 ma wytrzymałość co najmniej o klasę wyższą, czyli taką jak drewno lite klasy K 33.


Pokrycie dachowe

Przy wyborze rozwiązań materiałowych należy pamiętać o poprawnej konstrukcji warstw dachu, umożliwiającej dyfuzję pary wodnej. Wyróżniamy dwa podstawowe typy połaci dachowej: nieszczelną i szczelną.
W przypadku pokrycia papą na pełnym deskowaniu (typ szczelny) poszycie układa się z desek lub płyt drewnopochodnych, a następnie pokrywa je papą lub folią. Pełni ono funkcję stężającą krokwie, oraz funkcję ochronną, osłaniając znajdujące się pod nim warstwy dachu przed zawilgoceniem i zamakaniem. Należy zawsze pozostawiać pustkę powietrzną między deskami a izolacją termiczną czyli np. wełną mineralną. Pustka ma zapewnić wentylację połaci, dlatego należy pamiętać o wykonaniu wlotów i wylotów powietrza.
Przy stosowaniu membran/foli dachowych mamy typ nieszczelny połaci dachowej. Membrana paroprzepuszczalna jest elementem dachu, który spełnia funkcję izolacyjną - chroni konstrukcję i ocieplenie dachu przed nawiewanym pod pokrycie śniegiem i deszczem, nie dopuszcza, aby woda i wilgoć wdarły się w głąb dachu. Przepuszcza jednak parę wodną, dzięki czemu pozwala też dachowi oddychać - ale w jakim stopniu jest to możliwe, zależy od jej rodzaju. Wyróżniamy następujące folie dachowe:
Folie wysokoparoprzepuszczalne przypominają wyglądem papier lub tkaninę. Mają strukturę włókniny, dzięki czemu dobrze przepuszczają parę wodną. Przez taką folię para wodna łatwo wydostaje się na zewnątrz i nie gromadzi się w warstwie ocieplenia. Ponieważ nie hamuje przepływu pary wodnej, można ją układać bezpośrednio na ociepleniu.
Folie niskoparoprzepuszczalne mają charakterystyczną budowę warstwową - zawsze są warstwami wzmocnione siatką tworzywową (z polietylenu lub polipropylenu). Folia nie może się stykać z ociepleniem, zatrzymuje bowiem parę wodną, która mogłaby je zawilgocić. Między nimi powinno się zostawić kilkucentymetrową szczelinę, która umożliwi wydostawanie się pary.
W naszych projektach z poddaszem nieużytkowym wybraliśmy typ nieszczelny pokrycia, któro składa się z poszczególnych warstw: dachówki ceramicznej lub betonowej, łat, foli paroprzepuszczalnej oraz krokwi. Nie ocieplamy połaci dachu, lecz strop poddasza. Ważne jest zapewnienie wentylacji nieużytkowego poddasza. Jeśli byłby to dach dwuspadowy, pozostawilibyśmy otwory wentylacyjne w ścianach szczytowych. Nasz dach ma jednak bardziej złożoną bryłę, więc montujmy specjalne dachówki wentylacyjne w jego połaciach.
W domu z poddaszem użytkowym ocieplamy połacie dachu poprzez umieszczenie pomiędzy krokwie izolację termiczną, czyli wełnę mineralną. Od wewnątrz, umieszczana jest folia paroizolacyjna, montowana między wełną a wykończeniem z płyt g-k lub boazerią. Folia przyklejana jest taśmą dwustronną do stalowego rusztu lub mocowania zszywkami do rusztów drewnianych, koniecznie z wykonaniem zakładów, które sklejamy taśmą klejącą. Taśmy klejące do folii paroizolacyjnych oferowane na rynku polskim nie spełniją podstawowych standardów i po jednym sezonie sie odklajają. Warto stosować niemieckie taśmy BETRAL, BETRAFOL oraz klej B.E.T.O.R. czym należy folię szczelnie połączyć oraz przykleić do muru lub innych elementów. Podumowysując, w przypadku domu z poddaszem użytkowym warstwa dachu będzie składać się z poszczególnych warstw: dachówki ceramicznej lub betonowej, łat, foli paroprzepuszczalnej, ewentualnej przestrzeni powietrznej, wełny mineralnej pomiędzy krokwiami, rusztu pod płytę g-k, folii paroizolacyjnej, płyty g-k najlepiej podwójnej.
Choć folie paroizolacyjne nazywa się również paroszczelnymi, tak naprawdę nie są idealnie szczelne. Ich paroprzepuszczalność jest jednak bardzo niewielka i wynosi 0,5 g/m2/dobę. Folie paroizolacyjne zwykle są żółte, choć bywają również niebieskie lub zielone. Są też folie paroizolacyjne zbrojone siatką z tworzywa sztucznego albo takie z cieniutką warstwą folii aluminiowej, która odbija ciepło i w ten sposób ogranicza jego ucieczkę z domu.
Folia paroizolacyjna jest niezbędna na ocieplonym poddaszu użytkowym. Ułożona pomiędzy ociepleniem a płytami gipsowo-kartonowymi folia zatrzymuje parę wodną powstającą wewnątrz domu, dzięki czemu nie przedostaje się ona do wnętrza dachu, nie zawilgaca ani drewnianych krokwi, ani izolacji cieplnej. Stosuje się ją również do izolowania dachów płaskich. W domu o konstrukcji szkieletowej zarówno drewnianej, jak i stalowej paroizolację układa się również w ścianach od wewnątrz i stropach od spodu. Również lekkie szkieletowe ścianki działowe wygłuszone wełną, oddzielające pomieszczenia ogrzewane od nieogrzewanych, trzeba zabezpieczyć folią paroizolacyjną od strony pomieszczenia ogrzewanego.
Wilgoć w dachu jest poważnym problemem, ponieważ zawilgocona wełna mineralna traci swoje termoizolacyjne właściwości. Dach może być zawilgacany w następujący sposób:
Poprzez nieszczelności pokrycia dachowego jeśli materiał pokrycia ulegnie uszkodzeniu, źle się go ułoży albo nie wykona niezbędnych obróbek blacharskich.
Nieszczelności obróbek blacharskich, będące skutkiem złego, nidokładnego ich wykonania lub zniszczenia po latach eksploatacji.
Na poddaszu nie ma wentylacji lub jest niewystarczająca, wtedy para wodna z wilgotnego powietrza będzie się skraplać na spodniej powierzchni połaci dachu.
W ocieplonym dachu brak jest w środku pokrycia szczelnej paroizolacji, wtedy wilgotne powietrze będzie wnikać w głąb dachu.
Brak wentylacji ocieplonej połaci dachu (szczelin wentylacyjnych, wlotu i wylotu powietrza). Jeśli do wnętrza dachu przedostanie się wilgoć, nie będzie mogła odparować.
Zastąpienie foli wysokoparoprzepuszczalnej tańszą folią niskoparoprzepuszczalną.




Okna

Okna i drzwi zewnętrzne (czas produkcji docelowych drzwi zewnętrznych jest przeważnie dłuższy miż okien) zamawiamy razem w zależności od rodzaju okien na około miesiąc lub półtora przed montażem okien. Zamawiamy je zgodnie z projektem, ponieważ nie istnieją jeszcze ściany naszego domu.
Musimy wiedzieć, że wymiary okna powinny być odpowiednio mniejsze od wymiarów otworów okiennych. Umożliwiają one prawidłowe zamocowanie okna i jego uszczelnienie. Rama okna nie powinna stykać się z murem gdyż okna rozszerzają się pod wpływem temperatury, szczególnie jeżeli mają ciemne kolory, powodując zwiększanie swoich wymiarów. Odstęp ten powinien wynosić:
1-1,5 cm po bokach okna
1-1,5 cm na górze okna
3,5-4 cm u dołu (umożliwia zamontowanie podokienników: zewnętrznego oraz wewnętrznego)
W przypadku rolet, należy zostawić dodatkowe miejsce na jej skrzynkę, koniecznie ocieplaną. Nawet jeśli palnujemy rolety za kilka lat to warto teraz wstawić skrzynki na rolety nad oknami by potem nie musiały one wystawać z muru nad oknem i szpecić elewacji. Skrzynki na rolety z roletami w środku lub bez montujemy razem z oknami.
Wstawienie okien planujemy bezpośrednio po zakończeniu prac dekarskich, ale przed rozpoczęciem montażu instalacji wewnętrznych. W otwór drzwi zewnętrznych wstawiamy najtańsze tymczasowe drzwi najlepiej z blachy. Okna i tymczasowe drzwi mają za zadanie chronić instalacje przed złodziejami kabli, niestety tak wczesny montaż naraża je na uszkodzenia spowodowane przez kolejne ekipy.
Mocowanie okien musi być na tyle wytrzymałe, by pod wpływem sił parcia i ssania wiatru okno nie wypadło ze ściany, by się nie ruszało, gdy oprzemy się na oknie lub zawiśniemy na jego ramie. Nie może także powstawać rysa między ramą a tynkiem podczas użytkowania okien czy trzaskania drzwiami.
Przed ustawieniem okna odpowiednio przygotowujemy ościeże tak, by jego powierzchnia była równa, gładka i dokładnie oczyszczona. Zdejmujemy skrzydło okna z ościeżnicy (zewnętrznej ramy okna). Ościeżnicę ustawiamy w poziomie i w pionie tak, aby luz po bokach i na górze ościeżnicy był taki sam, a luz na dole był większy, umożliwiając montaż podokienników. Następnie unieruchamiamy ościeżnicę klinami w ościeżu (otworze okiennym) na czas mocowania do ściany. Próg ościeżnicy okna lub drzwi balkonowych powinnien być oparty na klockach, klinach plastikowych lub profilu aluminiowym wypełnimym pianką, zabezpieczając go w ten sposób przed opadaniem lub uginaniem podczas nadepnięcia. Unikamy stosowania nieimpregnowanych elementów drewnianych, ponieważ nasiąkają one wilgocią. Szerokość elementów podporowych powinna być mniejsza od wymiarów progu ościeżnicy, tak by zostało miejsce na uszczelnienie.
Aby nie zniekształcić elementów ościeżnicy podczas montażu, kliny wkładamy tylko przy narożach, słupkach i ślemionach. Zniekształcone okno nie będzie się dobrze otwierać i zamykać, a żaden producent nie uwzględni wtedy reklamacji.
Montując okno pamiętajmy, by punkty zamocowania lokalizować w odległości 10-15 cm (mierzonej w świetle ościeżnicy) od każdego naroża ościeżnicy, słupka i ślemienia. Odległość między punktami mocowania nie powinna być większa niż 80 cm dla okien drewnianych i aluminiowych oraz 70 cm dla okien tworzywowych. Okna możemy mocować do ścian kotwami stalowymi, śrubami lub tulejami. Wszystkie metalowe elementy mocujące ościeżnicę muszą być zabezpieczone antykorozyjnie.
Kotwy dobieramy odpowiednio do kształtu profilu ościeżnicy od strony muru i mocujemy je do niej jeszcze przed ustawieniem okna w ościeżu. Kotwy mocuje się do ściany, gdy ościeżnica jest już zaklinowana w otworze okiennym. Takie mocowanie okien zmniejsza ryzyko zdeformowania ościeżnicy, lecz wymaga małych szczeli pomiędzy murem a ościeżnicą. Okno osadzone w płaszczyźnie ocieplenia ściany może być zamocowane wyłącznie kotwami.
W przypadku mocowania okna tulejami lub śrubami, najpierw ustawiamy ościeżnicę (zewnętrzną ramę okna) w ościerzu czyli otworze okiennym, potem wiercimy otwory w ościeżnicy i niezbyt mocno dokręcamy śruby lub tuleje, tak by nie spowodować zdeformowania ościeżnicy lub przesunięcia jej w ościeżu. Łby śrub maskujemy zaślepkami.
Zamocowaliśmy już solidnie nasze okna. Teraz przyszedł czas na ich uszczelnienie. Niewielka wentylacja w oknach jest zalecana poprzez nawiewniki okienne, fabrycznie wykonane otwory mikrowentylacyjne w uszczelkach okiennych lub rozszczelnienia okien, ale nigdy na styku ram okiennych z murem. To połączenie zarówno w przypadku okien jak i drzwi musi być wyjątkowo szczelne by:
Nie dopuszczać hałasu z ulicy.
Zapobiegać ucieczce ciepła z wnętrza domu.
Być trwałą barierą dla wody deszczowej.
Połączenie muru z oknem powinno być uszczelnione wg następującej zasady. Od wewnątrz pomieszczeń ościeżnice i ramy okienne izoluje się materiałami paroizolacyjnymi (silikony, folie paroszczelne). Od zewnątrz stosuje się materiały paroprzepuszczalne (folie paroprzepuszczalne, taśmy z pianki). Gdyby od zewnątrz zamocować izolację paroszczelną, para wodna z ogrzewanych pomieszczeń dostałaby się w miejsce połączenia okna bądź drzwi z murem i skropliła, powodując tam zawilgocenie.


Parapety wewnętrzne

Parapety wewnętrzne pełnią funkcję głównie dekoracyjną. Materiał z którego zostaną wykonane powinien być taki sam jak użyty do podłóg, schodów, drzwi, okien bądź innych elementów wykończeniowych. Możemy zdecydować się na następujące rodzaje parapetów:
Parapety drewniane zwykle sosnowe, dębowe lub bukowe. Może to być zwykła tarcica, oszlifowana i polakierowana. Jednak jeśli drewno jest klejone warstwowo, wtedy posiada większą odporność na odkształcenia pod wpływem wilgoci i ciepłego powietrza od grzejników. Są to parapety wykonane z najtańszego klejonego drewna, wykończone wodoodporną sklejką lub okleiną z drewna szlachetnego pomalowane lakierem bezbarwnym. Parapety drewniane wstawiamy po wyschnięciu tynków wewnętrznych, by nie naciągnęły wody.
Parapety z płyt postformingowych. Jest to płyta wiórowa, oklejona z obu stron laminatem. Mamy do wyboru parapety jednobarwne w dowolnym kolorze albo imitujące kamień lub drewno o powierzchni półmatowej lub z połyskiem. Krawędź jest zagięta do dołu i wyoblona. Takie parapety są odporne na wilgoć i zabrudzenia. Trudno je uszkodzić podczas transportu i montażu, który odbywa się razem z montażem okien czyli przed położeniem tynków wewnętrznych.
Parapety laminowane i spiekane (HPL). Jest to płyta wiórowa, na którą laminat jest naklejony i spieczony z płytą. Powierzchnia jest tylko półmatowa i bardzo trudno jest ją zarysować. Zaletą jest lekkość i odporność na pęknięcia. Laminat nie odkleja się, nawet podczas zalania wodą. Można je stosować także w pomieszczeniach wilgotnych np. łazienkach.
Parapety powlekane melaminą. Rdzeń takich parapetów jest lekki plastikowo-drewniany o przekroju komorowym, od zewnątrz powleczony folią melaminową. Brzegi mogą być wykończone noskiem. Parapety te są trudno zapalne, odporne na zarysowania i wilgoć (nadają się do łazienek).
Parapety plastikowe z twardego PVC o przekroju komorowym, które nie żółknie pod wpływem promieni ultrafioletowych. Odporne na wilgoć, posiadają różne kolory, przeważnie imitują marmur.
Parapety akrylowe to masa z wypełniaczami mineralnymi, zawierająca akryl. Dostępne w wielu kolorach o powierzchni matowej, półmatowej lub z połyskiem. W razie uszkodzenia powierzchni można ją zeszlifować.
Parapety kamienne najczęściej z marmuru lub granitu. Powierzchnia parapetów jest szlifowana lub polerowana. Ponadto marmur jest porowaty, dlatego jego powierzchnię powlekamy płynem konserwującym, by nie chłonął zanieczyszczeń.
Parapety z marmuru syntetycznego imitują marmurowe i granitowe. Mają różne kolory i są o 20% lżejsze niż oryginały. Są odporne na uderzenia oraz środki chemiczne. Produkuje się je z piasku kwarcowego, mączki dolomitowej, pigmentów i żywic poliestrowych. Są odlewane w formach, a połysk nadaje im warstwa żelkotu, którego głównym składnikiem jest żywica.
Parapety z konglomeratu marmurowego (polimerobetonu) imitują parapety kamienne, posiadają różne kolory z zachowaniem układu ziaren jak w naturalnych marmurach i granitach. Produkowane są z kruszywa marmurowego spajanego żywicą poliestrową. Są trwałe, niełamliwe, nienasiąkliwe, oraz odporne na ścieranie.
Drewniane parapety mocuje się przeważnie za pomocą niskorozprężnej pianki poliuretanowej lub pianki dwuskładnikowej tworzącej mocniejsze połączenie lecz nieco droższej. Gdy zależy nam na wyjątkowo solidnym osadzeniu parapetu stosujemy uniwersalny klej montażowy różnej sile wiązania wyciskany za pomocą pistoletu do silikonów.


Parapety zewnętrzne

Dobierając i montując parapety (podokienniki) zewnętrzne miejmy na uwadze kilka następujących zasad:
parapet zewnętrzny wymaga spadku co najmniej 5°, by mógł odprowadzać wodę na zewnątrz.
kotwiąc parapet w ścianie nie należy zatynkowywać bocznych krawędzi ponieważ parapet pod wpływem temperatury będzie zmieniał swoje wymiary i napierał na ściany powodując ich pękanie.
parapet powinien być podsunięty pod ościeżnicę czyli zewnętrzną ramę okna by woda nie mogła wniknąć w szczelinę pomiędzy parapetem a oknem.
Montując parapet nie można zasłonić otworów na zewnętrznej płaszczyźnie progu ościeżnicy, służących do odprowadzania wody z konstrukcji okna.
W przypadku parapetów z płytek klinkierowych lub ceramicznych po bokach parapetu pomiędzy ostatnią płytką parapetu a ościeżem okna należy pozostawić szczelinę o tej samej szerokości co spoiny między płytkami i wypełnić ją silikonem w kolorze spoin, tak by nie napierały one na tynk ścian.
Podokienniki muszą wystawać kilka centymetrów poza lico ściany zewnętrznej. Planując w przyszłości ocieplenie należy to uwzględnić i już teraz wstawić szersze parapety by nie okazały się za wąskie.
Parapety zewnętrzne dobieramy przeważnie do koloru okna. Możemy zdecydować się na następujące rodzaje parapetów:
Parapety z blachy ocynkowanej. Najpopularniejsze bo najtańsze. Spotykamy gotowe lecz częściej robimy je na zamówienie. Wtedy przycinane są na odpowiednią wymierzoną przez nas długość i szerokość oraz odpowiednio wyginane z arkuszy ocynkowanej blachy stalowej grubości 0,55 mm w przypadku parapetów długości do 2 m oraz z blachy o gr. 0,8-1 mm gdy parapet jest dłuższy. Należy unikać parapetów ze zlutowanych kawałków blach. Warto zaopatrzyć się również w elementy do wykańczania brzegów podokiennika przy ścianie, które dprowadzają wodę ze ścian budynku, miejsc zakotwień podokienników w murze, a także styków i narożników. Parapety powlekane są lakierem syntetycznym w kolorze: srebrnym, brązowym lub białym. Ewentualnie malujemy je farbami do blachy ocynkowanej, przedtem jednak należy je koniecznie umyć i odtłuścić.
Parapety z aluminium dostępne z surowego aluminium, anodowane w kolorze naturalnym, brązowym lub ciemnobrązowym oraz lakierowane proszkowo w różnych kolorach. Są one wyjątkowo odporne na warunki atmosferyczne. Kupujemy je koniecznie razem z akcesoriami wykończeniowymi i elementami ułatwiającymi ich montaż. Aluminium znacznie rozszerza się pod wpływem wyższej temperatury, dlatego zaleca się 1-centymetrową szczelinę dylatacyjną, ponadto podokiennik powinien być o 1,5 cm krótszy niż wymierzony. Nasuwane końcówki umożliwiają rozszerzanie się podokiennika.
Parapety z piankowego lub twardego PVC o powierzchni pokrytej laminatem w wielu kolorach często imitujących drewno. Koniecznie zaopatrujemy się w łączniki, wypełnienia narożników i zaślepki na końce. Są odporne na kwaśne deszcze i korozję. Bardzo łatwo je umyć wodą z łagodnym detergentem.
Parapety z żywic epoksydowych zbrojonych włóknem szklanym o powierzchni pokrytej teflonem. Bardzo wytrzymałe, nie korodują i tłumią odgłosy kropel deszczu. Wykonywane są na zamówienie dostępne w kolorze brązowym, białym, czarnym oraz imitującym marmur.
Parapety z kształtek klinkierowych lub ceramicznych płytek szkliwionych o różnych wzorach i wymiarach. Bardzo wytrzymałe, odporne na działanie mrozu i nienasiąkliwe.
Parapety z granitu, który jest rewelacyjnym materiałem na parapety oraz wszelkiego rodzaju okładziny zewnętrzne, odpornym na wszystkie szkodliwe czynniki.


Sufit gipsowo-kartonowy

Sufit z płyt gipsowo-kartonowych w naszym domu wykonujemy zaraz po wstawieniu okien. Równie dobrze można go wykonać później po zakończeniu mokrych prac takich jak tynki wewnętrzne i posadzka. Z doświadczenia wiemy, że powyższe prace mokre nie mają negatywnego wpływu na płytę g-k, ponieważ dom jest ciągle wentylowany poprzez uchylone lub otwarte okna. Natomiast wykonywanie sufitu jako jedną z ostatnich prac powoduje uszkodzenie tynków wewnętrznych i posadzki. Wykonanie sufitu podwieszanego jest technicznie proste i nie wymaga specjalnych umiejętności. Wykonujemy go zgodnie z instrukcją montażu producenta. My wykonujemy ją w następujący sposób.
Zaczynamy od przymocowania sznurka na gwoździach wbitych do spodniej powierzchni legarów więźby, by na nim pomiędzy legarami położyć wełnę mineralną. Następnie wyznaczamy poziomą linię przebiegu, do której montowane będą profile przyścienne UD. Wytyczona linia przebiegu montażu nada przyszły kształt zabudowy sufitu. Na tym etapie montujemy schody drewniane lub stalowe prowadzące na poddasze nieużytkowe. Powierzchnia klapy schodów musi licować się z poziomem sufitu. Kupując schody najczęściej w supermarkecie budowlanym pamiętajmy, by były one ocieplone. W przeciwnym razie ocieplenie będziemy musieli rozwiązać w inny sposób np. przykrywając właz na strych wełną mineralną przy każdym wyjściu.
Następnie przystępujemy do montażu profili przyściennych UD. Profile podklejamy taśmą akustyczną i montujemy do wyznaczonych linii za pomocą kołków szybkiego montażu. Pamiętajmy o taśmie akustycznej, gdyż jej brak spowoduje w przyszłości przenoszenie dźwięków z sąsiednich pomieszczeń.
Konstrukcją sufitu jest stalowy lub aluminiowy ruszt krzyżowy, zawieszony na wieszakach ES mocowanych do więźby. Kolejny krok to montaż profilu głównego CD do wieszaków w odstępach i rozstawie określonym w instrukcji. W naszym przypadku ruszt krzyżowy będzie miał rozstaw profili CD co 60cm. Następnie do profilu głównego CD montujemy profil nośny CD w rozstawie co 40 cm. Miejsca skrzyżowania obu profili CD łączymy przy pomocy łącznika krzyżowego, natomiast profil CD przedłużamy łącznikiem wzdłużnym. Tak powstaje dwupoziomowa, metalowa konstrukcja sufitu podwieszanego. Teraz do profili od dołu przyklejamy folię paroizolacyjną, a następnie przystępujemy do przykręcania płyty gipsowo-kartonowej. Płytę mocujemy w układzie prostopadłym do profili przy pomocy wkrętów w rozstawie maksymalnie co 17 cm. Nie przykręcamy płyty do profili przyściennych UD by mogły one pracować oddzielnie niż ściany. W łazienkach i kuchniach, tj. pomieszczeniach, w których może wystąpić większe natężenie wilgoci, stosujemy zieloną, impregnowaną płytę gipsowo-kartonową. Kolejny etap to szpachlowanie spoin między płytami gipsowo-kartonowymi masą szpachlową (wybraliśmy Uniflott) z zastosowaniem siatki antyrysującej. Wszelkie miejsca styków dwóch różnych elementów, np. sufitów podwieszanych z płyt g-k ze ścianą murowaną, muszą być dylatowane poprzez wykonanie równej szczeliny. Następnie szlifujemy sufit papierem ściernym. Tę czynność wykonajmy po wykonaniu tynków wewnętrznych.


Instalacje

Na tym etapie wykonujemy instalację wodną, grzewczą, kanalizacyjną, elektryczną, alarmową, odkurzacz centralny. Montaż poszczególnych instalacji zlecamy firmom branżowym.


Instalacja wodna i kanalizacyjna
Tworzenie instalacji kanalizacyjnej w obrębie łazienki należy zacząć od wykonania podejść kanalizacyjnych, czyli specjalnych odgałęzień łączących pion kanalizacyjny z poszczególnymi urządzeniami. Wspólne podejście do pionu kanalizacyjnego mogą mieć umywalki, wanny i kabiny prysznicowe. Oddzielne podejście, znajdujące się poniżej pozostałych, powinna mieć każda toaleta.
Podejścia do toalety mogą mieć maksymalnie długość 1 metra, natomiast do wanny, umywalki czy prysznica - do 3 metrów. Aby uniknąć problemów z powolnym spływaniem wody czy zatykaniem się rur odpływowych należy odpowiednio dobrać ich spadki oraz średnice. Rury kanalizacyjne powinny mieć spad od 2 do 15 centymetrów na każdy metr długości. Średnica rur zależy od rodzaju przyłączonego urządzenia - dla toalety są to rury o średnicy 110 mm, dla wanny czy kabiny prysznicowej - 50 mm, zaś do przyłączenia odpływu umywalki - 32-40 mm.
W zależności od przyłączanego urządzenia wlot odpływu należy zamieścić na różnych wysokościach. W przypadku umywalek wlot odpływu znajduje się od 50 do ponad 60 centymetrów ponad podłogą. Dla kabin prysznicowych - do kilku cm nad podłogą, zaś dla wanien - około kilkunastu (z reguły 15-16 centymetrów ponad podłogą). Oczywiście wszystkie odpływy powinny być wyposażone w kolanka zabezpieczające łazienkę przed przedostawaniem się przykrych zapachów z kanalizacji.
Odpływ z misek toaletowych może być rozwiązany na dwa sposoby. Mamy do wyboru toalety z odpływem pionowym lub poziomym. Najczęściej stosuje się odpływ poziomy, chociaż w niektórych budynkach (głownie starszych) spotyka się odpływ pionowy. W zależności od rodzaju odpływu od toalety powinniśmy wybrać odpowiedni rodzaj miski klozetowej.
Instalacja kanalizacyjna to tylko część "orurowania" łazienki. Drugą, nie mniej ważną częścią jest instalacja wodna, czyli rury doprowadzające wodę do urządzeń łazienkowych - umywalek, wanien, pryszniców czy spłuczek. Dzięki zastosowaniu odpowiednich rur wodę w łazience można bezproblemowo doprowadzić w dowolne miejsce.
Rury można układać bądź w podłodze, bądź w wykutych w ścianach rowkach. Można wybrać klasyczne rury stalowe, miedziane lub z tworzyw sztucznych. Niestety, najpopularniejsze rury stalowe mają wiele wad - nienajlepszej jakości stal oraz zanieczyszczona woda powodują, że rury takie szybko korodują, zarastają kamieniem i w związku z tym wymagają wymiany co 7-10 lat. Warto więc rozważyć wybór instalacji miedzianej (droższej) lub z tworzyw sztucznych (o cenie porównywalnej ze stalowymi).
Rury z tworzyw sztucznych są lżejsze niż stalowe, łatwiej więc je montować. Ich niskie przewodnictwo cieplne oznacza małe straty ciepła. Wewnętrzna powierzchnia tych rur jest bardzo gładka, co zmniejsza opory przepływu i zapobiega osadzaniu się kamienia na wewnętrznych ściankach. Instalacje z tworzyw sztucznych nie wpływają na smak, kolor i zapach wody. Instalacje wykonane z tworzyw sztucznych są jednak wrażliwe na promieniowanie słoneczne oraz podwyższoną temperaturę.
Instalacje wykonane z miedzi są odporne na podwyższoną temperatury czy promieniowanie słoneczne, wykazują dobre przewodnictwo cieplne i elektryczne. Materiał ten jest plastyczny, instalacje są więc łatwe w montażu. Instalacje miedziane są bardzo trwałe - przy poprawnym wykonaniu można je eksploatować nawet przez 50 lat. Instalacje miedziane są jednak bardzo wrażliwe na niektóre rodzaje korozji.
Przy układaniu instalacji wodnej warto zwrócić uwagę na odpowiednią grubość ocieplenia rur. Nie wolno jej układać nad przewodami gazowymi i elektrycznymi. Należy także unikać łączenia rur w podłodze.


Instalacja elektryczna
Instalacja elektryczna w Twoim domu lub mieszkaniu musi być tak zaprojektowana i wykonana, aby w pełni zapewniała bezpieczeństwo. Takie zadanie warto powierzyć osobie wykwalifikowanej z odpowiednimi uprawnieniami. Aby całkowicie bezpiecznie korzystać z urządzeń zasilanych energią elektryczną przy projektowaniu, budowie oraz eksploatacji domowej instalacji elektrycznej należy przestrzegać kilku założeń:
Instalacje elektryczne powinny być wykonane z zastosowaniem przewodów miedzianych z osobnym przewodem ochronnym (obecnie nie stosuje się już przewodów aluminiowych).
Przekroje i obciążalności prądowe przewodów powinny być tak dobrane,aby odpowiadały nie tylko obecnym wymaganiom,ale również uwzględniały zwiększoną obciążalność w perspektywie kilkunastu lat.
Projekt instalacji elektrycznej winien uwzględniać wydzielenie odpowiedniej liczby obwodów trójfazowych przeznaczonych do zasilania urządzeń o dużym poborze energii: kuchnie elektryczne, przepływowe podgrzewacze wody, piece akumulacyjne oraz obwodów jednofazowych do zasilania: pralki, zmywarki do naczyń - nawet wówczas, gdy w trakcie wykonywania instalacji nie przewiduje się zainstalowania tych wszystkich odbiorników.W mieszkaniu o powierzchni od 75 do 100m2 powinniśmy zatem zaplanować wykonanie 5-7 obwodów.
W zależności od powierzchni w każdym pomieszczeniu powinno się montować odpowiednią liczbę gniazd wtykowych (3-5 w pokojach oraz 7-9 w kuchni).
W obwodach gniazd wtykowych zasilających pomieszczenia o zwiększonym zagrożeniu porażeniowym (łazienka,kuchnia,garaż itp.) jako zabezpieczenie przed porażeniem prądem elektrycznym powinno się stosować zabudowę wyłączników.
Aby zabezpieczyć się przed awariami wywołanymi przepięciami w instalacjach elektrycznych, konieczne jest zabudowanie wielostopniowych urządzeń ochrony przeciwprzepięciowej, które niezawodnie i skutecznie zabezpieczą sprzęt komputerowy, RTV oraz urządzenia AGD.

Ogrzewanie
Najczęściej popełniane błędy podczas montażu ogrzewania podłogowego:
Niestaranne podłoże nośne. Bardzo ważne jest oczyszczenie, wyrównanie i zatarcie betonu podłoża nośnego. Jeśli tego nie zrobimy, płyty izolacji termicznej nie będą do niego dobrze przylegały i nie zapewnią stabilnego oparcia płycie jastrychu, co może doprowadzić do jej pęknięcia.
Niestaranne ułożenie płyt izolacji cieplnej może doprowadzić do pęknięcia a nawet złamania płyty posadzki.
Niedostateczna grubość podpodłogowej izolacji cieplnej
Pochyłe podłoże będzie wymagało różnic w grubości wylewki na powierzchni kondygnacji. Zdecydowanie lepiej wypoziomować podłoże przed ułożeniem izolacji.
Brak izolacji przeciwwilgociowej np. z papy lub folii na betonie podłoża podłogi przylegającej go gruntu. W takim przypadku podłoga grzejna będzie podciągała wilgoć z gruntu, płyta jastrychu może się wygiąć tak, że nie będzie mogła opierać się całą powierzchnią na warstwie styropianu czy poliuretanu, co grozi zniszczeniem płyty i leżącej w niej instalacji ogrzewania podłogowego.
Instalacji ogrzewania podłogowego nie można rozpoczynać przed zamknięciem budynku. Zamontowane okna i drzwi umożliwią ogrzanie budynku w razie konieczności i pozwolą uniknąć przeciągów w czasie wiązania jastrychu. Dzięki temu świeża wylewka nie będzie narażona na zbyt intensywne wysychanie powierzchni.
Źle wykonana dylatacja przyścienna, która ma za zadanie nie pozwalać na bezpośredni kontakt płyty jastrychu z elementami konstrukcyjnymi budynku, pozwalając jednocześnie na swobodne przemieszczanie się brzegów płyty grzejnej wskutek zjawiska rozszerzalności liniowej. Podczas jej układania można popełnić wiele błędów. Górna krawędź taśmy brzegowej musi sięgać ponad poziom wykończonej podłogi. Jeżeli wylewka zostanie ułożona powyżej taśmy i w związku z tym dotknie ściany, nie będzie miejsca na wydłużenie płyty grzejnej. Powstające naprężenia mogą w miejscach koncentracji zniszczyć posadzkę i płytę grzejną. Taśmy nie może zabraknąć nawet na minimalnym odcinku obwodu pomieszczenia. Nie może być ona naciągnięta w miejscach narożników wypukłych, bo na pewno pęknie podczas wylewania jastrychu. Nie można przymocowywać jej do ściany gwoździkami w obrębie wysokości wylewki, ponieważ wszystkie sztywne elementy przeszkadzają w przemieszczaniu się płyty grzejnej. Taśma brzegowa wielu systemów ma fartuch z folii polietylenowej, którego zadaniem jest uszczelnienie szczeliny między izolacją poziomą a pionową. Fartuch ten należy luźno wyłożyć na izolację poziomą. Napięta folia przymocowana taśmą klejącą pęknie pod obciążeniem zaprawą lub nie pozwoli na powstanie właściwej grubości płyty przy ścianie, co może spowodować odłamanie się brzegu płyty.
Niewłaściwe dylatacje między płytami grzewczymi. Brak dylatacji lub wykonanie jej tylko w warstwie posadzki, oznacza nieuniknione rysy, które zniszczą nawet najpiękniejszą i najdroższą podłogę kamienną. Często zapomina się o dylatacji w drzwiach między dwoma pomieszczeniami. Efektem są pęknięcia. Następną poważną nieprawidłowością są dylatacje wykonywane tylko powierzchownie w już wylanym świeżym jastrychu poprzez nacinanie go i uzupełnienie powstałych szczelin paskami z pianki lub styropianu tylko w górnej strefie płyty. Dylatacja musi całkowicie oddzielać od siebie dwie sąsiadujące płyty. Ma sens tylko wtedy, gdy sięga od poziomu izolacji do poziomu podłogi. Dylatacja musi być prostolinijna, nie może być linią falistą. Rury grzejne powinny zostać otoczone rurą ochronną w miejscach, gdzie przechodzą one przez dylatację.
Problemy z planowaniem obiegów grzewczych. Najpoważniejszym błędem jest układanie zbyt długich obiegów, co wynika czasem z chęci zaoszczędzenia na cenie rozdzielacza i szafki, które kupuje i montuje się w pierwszej kolejności, a czasem po prostu z niewiedzy. Spotyka się pętle przekraczające długość 200 m przy średnicy rur 16 mm, co oznacza, że straty ciśnienia nie są możliwe do zrównoważenia przez pompę obiegową. Taka instalacja nie ma szans dobrze pracować. Może się zdarzyć, że niektóre obiegi wcale nie będą grzały. Jakże ważną informacją jest fakt, że opory przepływu mogą zmaleć o około 30% przy zamianie średnicy rury z 16 na 17 mm. Rozsądnie maksymalną długość obiegu z rury 17x2 mm dla instalacji wykonywanej bez obliczeń hydraulicznych można określić jako 80 - 100 m.
Pamiętaj aby poprawnie przymocować rury do warstwy izolacji, by nie wypłynęły one na wierzch, odrywając się od poziomej izolacji termicznej. Takiej niespodzianki można oczekiwać, gdy styropian pokryty jest folią bez tkaniny kotwiącej, a klipsy nie mają odpowiednich haczyków należycie przytrzymujących rurę. Naprężenia rury, zmieniające się dodatkowo w czasie napełniania wodą przed próbą szczelności, wywołują siły, wyrywające klipsy ze styropianowego podłoża.
Nieuwzględnienie rodzaju posadzki przy określaniu mocy grzewczej.
Włączenie ogrzewania podłogowego bezpośrednio w obieg powrotny pozostałej części instalacji grzewczej.
Za mała moc grzejników podłogowych
Nieodpowiedni rozdzielacz
Niewłaściwie przeprowadzona próba szczelności. Wg zasad próba szczelności powinna być przeprowadzona przy wypełnieniu wszystkich obiegów wodą. Nigdy do sprawdzenia szczelności nie wolno używać powietrza. W razie zagrożenia mrozem zaleca się przeprowadzenie próby szczelności wodą z dodatkiem glikolu etylenowego.
Używanie przez pracowników ostrych narzędzi w nieostrożny bądź nieprzemyślany sposób. Najlepiej jest, gdy pracę betoniarzy nadzoruje instalator.
Niezagęszczenie rur grzewczych w strefach przyokiennych.
Brak zbrojenia przeciwprężnego w wylewce.
Ze względów konstrukcyjnych wylewka musi mieć określoną grubość i tego trzeba bezwzględnie dopilnować. Powinna ona wynosić co najmniej 5–6 cm. Pamiętajmy, że nie ma sensu wylewka grubsza niż potrzeba. Zwiększa to bezwładność cieplną grzejników podłogowych, niepotrzebnie zwiększa masę wylewki.
Niedodanie środka plastyfikującego do mieszanki na warstwę jastrychu. Aby ograniczyć ilość wody zarobowej i mimo to uzyskać dogodną do układania konsystencję mieszanki zaleca się domieszanie do zaprawy dodatku uplastyczniającego (plastyfikatora). Zaniechanie tego objawia się większą porowatością jastrychu, związaną z tym obniżoną zdolnością przewodzenia ciepła oraz niższą wytrzymałością.
Niepoprawna pielęgnacja wylewki. Zanim jednak można będzie przystąpić do układania posadzki jastrych po zakończeniu okresu wiązania (21 dni dla spoiwa cementowego) należy wstępnie wygrzać doprowadzając ciepłą wodę do wężownic. Zdarzają się niestety pomysły, by uruchomić instalację zaraz po wylaniu jastrychu, by ustrzec się przed zamarznięciem wody i przyspieszyć wiązanie zaprawy. Nic bardziej zgubnego. Podgrzewanie świeżej mieszanki spowoduje przedwczesne usunięcie wody niezbędnej do procesu wiązania. W efekcie jego wytrzymałość będzie niższa, a w bezpośrednim sąsiedztwie rur grzejnych jastrych może nie być w stanie zespolić się z powierz

Przebieg poszczególnych robót
Made on
Tilda